Chciał zgłosić kolizję… A trafił do aresztu
Mysłowiczanin zgłosił się na komendę, aby powiadomić o kolizji. Nie był on sprawcą wydarzenia, ale mimo to trafił do aresztu. Okazało się, że jest poszukiwany.
Wszystko zaczęło się od niegroźnej stłuczki, do której doszło w piątek 8 stycznia na ul. Towarowej. Kierujący fiatem nie ustąpił pierwszeństwa kierowcy forda. Dwóch mężczyzn, którzy brali w niej udział – sprawca i poszkodowany – zadecydowali zgodnie, że należy zgłosić ten fakt. Obaj udali się na komendę.
Podczas zgłoszenia policjanci nie tylko przyjęli zeznania i dokonali oględzin pojazdów. Dokonali także sprawdzenia policyjnych systemów danych – jest to rutynowe działania. Wówczas okazało się, że poszkodowany w kolizji jest poszukiwany. Został aresztowany na miejscu, a następnie doprowadzony do zakładu karnego, gdzie spędzi 8 miesięcy.
Sprawca kolizji został ukarany mandatem w wysokości 250 zł, otrzymał także punkty karne.