Pijana kobieta wybrała się na przejażdżkę samochodem z dwójką dzieci
31-letnia mieszkanka Mysłowic postanowiła wybrać się na przejażdżkę samochodem, zabierając ze sobą dwójkę dzieci. Nie byłoby w tym nic niepokojącego, gdyby nie to, że kobieta nie miała prawa jazdy, a do tego znajdowała się pod wpływem alkoholu. W pewnym momencie została zatrzymana przez mężczyznę, który był świadkiem całego zdarzenia.
Kilka dni temu policja w Mysłowicach otrzymała wezwanie, że niedaleko skrzyżowania ulic Katowickiej i Wyspiańskiego kierowca zatrzymał jadący przed nim samochód z pijaną kobietą wiozącą dwójkę dzieci. Mężczyzna zauważył pojazd marki opel, który jechał przed nim, wykonując nietypowe ruchy na drodze. Dostrzegł, że za kierownicą opla siedziała kobieta, która cały czas przyspieszała i hamowała, a do tego nie była w stanie utrzymać swojego pojazdu na jednym pasie.
Kierowca zdecydował się jechać za oplem, podejrzewając, że kobieta może być pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Gdy tylko samochód zatrzymał się na ulicy Wyspiańskiego, mężczyzna niezwłocznie wysiadł ze swojego pojazdu i szybko podbiegł do samochodu kobiety. Następnie odebrał jej kluczyki i zadzwonił na policję.
Policjanci, którzy chwilę po zgłoszeniu przybyli na miejsce zdarzenia, zafundowali kobiecie test na trzeźwość. Alkomat wykazał, że zatrzymana we krwi aż trzy promile alkoholu. Mało tego, na tylnym siedzeniu wiozła dwójkę swoich dzieci w wieku 6 i 8 lat. Po sprawdzeniu dokumentów okazało się, że jej samochód nie ma ważnego przeglądu, a sama kobieta nie posiada prawa jazdy. Funkcjonariusze policji skontaktowali się z partnerem kobiety, który przybył na miejsce zdarzenia, aby zaopiekować się dziećmi.
Nieodpowiedzialną matkę czeka teraz mnóstwo kłopotów w postaci wysokiej grzywny, zakazu na prowadzenie pojazdów i do 2 lat pozbawienia wolności. Co więcej, jeżeli śledztwo wykaże, że kobieta naraziła też na ryzyko utraty życia lub zdrowia swoje pociechy, może spędzić w więzieniu nawet 5 lat.