Uciekinier z poprawczaka pobił i okradł mysłowickiego taksówkarza
W ubiegłą niedzielę rano dwóch napastników napadło na taksówkarza w Mysłowicach. Mężczyzna został pobity i okradziony z pieniędzy. Obaj podejrzani zostali już zatrzymani przez policję i prowadzone są w ich sprawie czynności procesowe. Jeden ze sprawców był także ścigany przez organy władzy, ponieważ uciekł z poprawczaka.
Do brutalnego ataku na taksówkarza doszło 5 grudnia około godziny 6:00 w dzielnicy Klachowiec w Mysłowicach. Dyżurny policyjny odebrał od innego taksówkarza zgłoszenie, że dwóch napastników pobiło kierowcę, a następnie ukradli mu 150 złotych.
Około godziny 6:00 poszkodowany taksówkarz przyjechał do dzielnicy Klachowiec, gdzie odwoził swoją pasażerkę. Kiedy zatrzymał się na miejscu, kobieta wszczęła awanturę z taksówkarzem, a następnie uciekła z samochodu, nie płacąc za taryfę. Kierowca zaczął biec za nią. Jednak, zanim ją dogonił, kobieta zdążyła zadzwonić po pomoc do swoich znajomych.
Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia
Chwilę później na miejscu pojawiło się dwóch mężczyzn, którzy najpierw pobili kierowcę, a potem go okradli. Zagrozili, że jeśli nie odda im swoich pieniędzy, zdemolują jego samochód. Napastnikom udało się wymusić 150 złotych.
Jeden ze sprawców wpadł w ręce mysłowickiej policji jeszcze tego samego dnia. Okazało się, że jest nim 18-letni mieszkaniec Mysłowic. Drugim podejrzanym jest 19-latek, który uciekł z zakładu poprawczego. Aresztowano go kilka dni później.
Prokuratura Rejonowa w Mysłowicach zastosowała wobec 18-latka dozór policyjny. Natomiast 19-latek powrócił do zakładu poprawczego, gdzie poczeka na swoją wizytę w sądzie, jednocześnie odsiadując swój bieżący wyrok. Obu mężczyznom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.