Wigilijny wieczór przerwany przez syreny służb ratunkowych – nastolatka w stanie krytycznym
Za oknami odbijały się echa kolęd, a domy wypełniały rozmowy świąteczne. Niestety, spokojny bieg Wigilii został nagle przerwany. Syreny służb ratunkowych rozbrzmiewały intensywnie, sprawiając, że gwar świątecznych rozmów zgasł na chwilę. Wydarzyło się to po godzinie 19:00, kiedy to na boisku przy szkole znajdującej się przy ulicy Górniczej, lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR).
Przyczyną tak niecodziennej sytuacji było nagłe zasłabnięcie jednej z nastolatek. Tragiczne wydarzenie miało miejsce 24 grudnia, kiedy to młoda osoba wymagała natychmiastowej interwencji medycznej. Nieszczęsne zdarzenie miało miejsce na ulicy Armii Krajowej. W odpowiedzi na gwałtowną sytuację, skierowano na miejsce kilka służb ratunkowych, w tym śmigłowiec LPR, policję oraz Zespół Ratownictwa Medycznego.
Dodatkowo, ze względu na lądowanie śmigłowca, Straż Pożarna miała za zadanie odpowiednio zabezpieczyć teren. Cały przebieg zdarzenia skupiał się na jednym celu – jak najszybszym przetransportowaniu poszkodowanej nastolatki do szpitala.
Informacje są na tyle szczegółowe, że wiadomo iż młoda dziewczyna została przewieziona drogą powietrzną do katowickiego szpitala. Jednakże, na chwilę obecną nie są znane dokładne okoliczności zdarzenia ani stan zdrowia poszkodowanej.