Policyjna pogoń za pijanym kierowcą z narkotykami w Mysłowicach
Rano dnia wczorajszego, stróże prawa w naszym mieście musieli podjąć pościg za kierowcą, który ignorując wezwanie do zatrzymania, zapoczątkował ucieczkę. W konsekwencji przestępstwa, mężczyzna stanie przed sądem, gdzie może otrzymać wyrok do 5 lat pozbawienia wolności. Czynu tego dopuścił się będąc pod wpływem alkoholu oraz posiadając przy sobie środki odurzające.
Policja drogowa z Mysłowic, w poniedziałkowy poranek 4 września, przeprowadzała rutynowe kontrole trzeźwości w różnorodnych miejscach na terenie miasta. Podczas jednej z nich, o godzinie 7:00 przy ulicy Obrzeżnej Zachodniej, funkcjonariusze dokonujący kontroli innego pojazdu zauważyli niepewne zachowanie kierowcy Skody. Mężczyzna, na widok policjantów, zaczął wykazywać symptomy nerwowości. Kiedy otrzymał sygnał do zatrzymania, bez wahania przyspieszył swoim pojazdem. Tym samym rozpoczął się pościg, który prowadził przez ulice dzielnic Janów, Wielka Skotnica i Bończyk – relacjonuje młodszy aspirant Łukasz Paździora, pełniący obowiązki oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach. Pościg zakończył się na jednej z osiedlowych ślepych uliczek, gdzie kierowca porzucając swój pojazd próbował kontynuować ucieczkę pieszo.
Ostatecznie, 40-letni mieszkaniec Mysłowic został zatrzymany dzięki interwencji innego patrolu policyjnego, który dołączył do pościgu na terenie Wielkiej Skotnicy. Jak się później okazało, mężczyzna miał solidne powody aby unikać spotkania twarzą w twarz z mundurowymi.